Lenovo ThinkPad x230 recenzja
Lenovo ThinkPad x230 test
Lenovo x230 to następca wspaniałego modelu jakim był x220. Producent widząc, że poprzednik został przyjęty bardzo dobrze nie odważył się na wielkie zmiany. Jednakże pewne zostały dokonane, czy są one pozytywne?
Jak już wspominałem kilka razy ThinkPad to rodzina notebooków, która historią sięga aż do 1992 roku. Mimo drobnych zmian w wyglądzie pod swoją twardą i silną skorupą mają coraz silniejsze wnętrzności. Seria T to nadal korporacyjna linia notebooków o obudowie tytanowo magnezowe. Seria X to po prostu bardzo cienkie i lekkie notebooki, których rama jest magnezowa, a pokrywka wykonana z włókna węglowego. Wytrzymałość, trwałość i jakość laptopa ThinkPad X230 ocenia się testując go z uwzględnieniem takich parametrów, jak wysokie ciśnienie, wilgotność, drgania, wysoka temperatura, skoki temperatury, niskie ciśnienie (15000 stóp), niska temperatura i duże zapylenie.
Dzisiejszy bohater na pierwszy rzut oka wygląda jak poprzednik jednak, gdy się bardziej przyjrzymy to zobaczymy, że konstruktorzy pokusili się o drobne zmiany. Przykładem może być obudowa, której grubość z tyłu została zniwelowana do 26,6 mm, a w x220 była ona na poziomie 34,6 mm. Z przodu zaś mamy 19 mm, a cała bryła waży teraz 1,34 kg, a nie jak poprzednio 1,54 kg. Kupując więc Lenovo x230 dostajemy lekko przerobioną bryłę, która prezentuje się zgrabniej niż uprzednio.
Mimo tych drobnych zmian konstrukcja urządzenia nie została zachwiana i nadal charakteryzuje się tym, że została wykonana z grubych stopów magnezu. Silne zawiasy utrzymują ekran stabilnie, w taki sposób, że nawet podczas podróży drgania nie przeszkadzają w pracy. Na dodatek sam ekran ma dużą odporność na wykrzywianie.
Nie zmieniono również matowej powłoki, która okrywa całego laptopa. Ten charakterystyczny materiał dobrze chroni wieko przed zarysowaniami. Warto również dodać, że względem poprzednika poprawiono nieco stabilność przedniej części palmstera czyli listwy, na którą kładziemy nasze nadgarstki. W przypadku x220 przy mocniejszym nacisku można było usłyszeć lekkie skrzypnięcie w x230 nie zaobserwowałem takiego dźwięku.
Lenovo x230 to 12 calowy netbook, który poza wspaniałą konstrukcją może pochwalić się niebywale dużą liczbą złącz, których konkurencja może zazdrości. Po pierwsze cieszy łatwe dojście do gniazd pamięci, które są pod spodem. Również wyjęcie dysku jest proste, gdyż jest on ukryty pod boczną zaślepką. Nawet wymiana klawiatury jest prosta, gdyż trzymają ją 2 śrubki, a mimo to jest bardzo stabilna. Po drugie gniazda takie jak: 1 x ExpressCard/54, 1 x USB 2.0, 2 USB 3.0, 1 x VGA/D-Sub, 1 x DisplayPort, blokada Kensingtona, złącze na stacje dokującą, gniazda audio: wejście/wyjście audio w jednym, czytnik kart: SD/SDHC/SDXC/MMC, czytnik linii papilarnych tego próżno szukać u konkurencji. Na dodatek możemy również dokupić moduł 3G i 4G, który po włożeniu do wnętrza laptopa sprawia, że internet komórkowy może mieć zawsze przy sobie.
Wielką zmianą natomiast jest odejście od klasycznej klawiatury. W Lenovo x230 pojawia się ta o nazwie kodowej Precision, a od swojego pierwowzoru różni się tym, że jest po prostu wyspowa. Wymiary klawiatury to 29 x 11,5 cm i chociaż na pierwszy rzut oka oddzielnie ustawione płytki wyglądają dziwnie to jednak po godzinie pracy wszystko wydaje się być dobrze zrobione, a na dodatek ich stukot i skok jest bardzo przyjemny dla ucha. Jej zaletą jest również to, że pozwoliła ona konstruktorom na zaimplementowanie dwóch rodzajów podświetleń. Pierwsza wersja to klasyczna lampeczka znajdująca się na górze ekranu, a druga to po prostu podświetlanie klawiszy. Co ciekawe możemy wybrać tylko jedno podświetlanie w danym momencie.
Gładzik nie przeszedł większych zmian i ponownie lewy i prawy przycisk myszy został wpisany w jego wnętrze, co sprawia, że wystarczy nacisnąć płytkę na dole po odpowiedniej stronie aby uzyskać upragniony efekt. Jeśli jednak nam to nie odpowiada to w takim przypadku warto przyzwyczaić się do TrackPointa (wspomniany czerwony grzybek), który posiada swoje klawisze. Ja jednak oceniam gładzik bardzo dobrze, gdyż jego chropowata powierzchnia sprawia, że wszystkie czynności wykonuje się precyzyjnie.
Lenovo x230 oferowane przez nas to urządzenia wyposażone w trzecią generacje procesorów z serii i5, a więc i5-3320M 2,6GHz wyposażony w funkcję Turbo Boost (taktowanie procesora zwiększa się do 3300 MHz procesów jednowątkowych i do 3100 MHz dla wielowątkowej) oraz Hyper-Threading. Do tego warto dodać zintegrowaną grafikę, którą jest Intel HD 4000.
Laptop może być wyposażony w dysk 2,5 cala w wersji HDD lub SSD, ale warto również zwrócić uwagę, że na płycie znajduje się złącze mSata umożliwiające podłączenie dysku SSD właśnie tam. Wtedy mamy możliwość posiadania dwóch magazynów, a nie tylko jednego, co jest przydatne jeśli posiadamy wiele plików. Oczywiście polecam wybór wersji z dyskami SSD
Na zakończenie warto również wspomnieć o tym, jak laptop sprawuje się ogólnie. Poziom emitowanego hałasu w 80% nie przekracza 32 dB co jest wynikiem bardzo przyzwoitym. Jedynie podczas intensywnej pracy przy maksymalnym obciążeniu wiatraczek wydaje szum na poziomie 39 dB, ale szybko jego obroty spadają po wykonaniu cięższych czynności. Warto również dodać, że matryca urządzenia jest matowa i tym samym nie straszna jej praca w słoneczne dni. Również praca na baterii jest dobra. Jeśli wybierzemy 4 komorowy akumulator to potrafi on działać w trybie czytelnika przez lekko ponad 10 godzin. W przypadku korzystania z WiFi sprzęt będzie nam działa przez około 6 godzin. Oczywiście testy były prowadzone na nowych akumulatorach. W przypadku używanych gwarantowana jest godzina pracy jednakże jak widać za nieduże pieniądze (nowy zamiennik) można osiągnąć niesamowicie długi czas pracy.
Lenovo x230 jest więc godnym następcą x220. Poprawiono w nim kilka rzeczy, niektóre elementy wymieniono i tak powstał kolejny bardzo dobry model, który starczy na wiele lat. Wydajny procesor, dobra kultura pracy i wytrzymałość na upadki sprawiają, że można go polecić każdemu.