Prezentujemy: MacBook Pro A1707
Przyszedł i od razu wiedziałem, że trzeba się go bać. Na początku bałem się pierwszego dotyku, gdyż dostałem w dłonie urządzenie kosztujące w dniu premiery 14000 zł. Tak nie jest to pomyłka, nie wstukało mi się, żadne dodatkowe zero czy też jedyna z przodu. To była cena. Sprzęt po 3 letnim leasingu jest o 50% tańszy i nadal jest niezwykły.
Wszystko zaczyna się już od samego początku, czyli wraz z pierwszym wyjęciem MacBooka z kartonu. Waga urządzenia to zaledwie 1,8 Kg co przy 15” calowej matrycy imponujący wyniki zwłaszcza, że wykonanie jest niesamowite. Aluminium pokrywające całą bryłę jest w dotyku tak elektryzujące jak przypadkowe spotkanie z piękną nieznajomą na ulicy. Całość jest spasowana jest idealnie, a zarazem jest tak stabilna, że nawet przy nacisku nic nie skrzypi. Zawias zespalający matrycę z dolną częścią obudowy chociaż jest mniejszy niż w poprzednikach to trzyma wszystko znakomicie i jest tak jak cała bryła pokryty aluminium. Kolor Space Grey idealnie pasuje do tego urządzenia. Po otwarciu klapy od razu widać czarny pasek dotykowy nad klawiaturą. Na początku nie wygląda super, ale jak się okaże w kolejnych akapitach będzie to coś wspaniałego. Niemniej jednak dojdziemy jeszcze do tego. Nim jednak przejdziemy do kolejnego akapitu jeszcze kilka danych, grubość: 16 milimetrów, a cała bryła charakteryzuje się wymiarami: 34.93cm x 24.07cm x 1.55cm.
Porty w najnowszym MacBooku Pro zostały ograniczone do 4 portów Thunderbolt 3. Moim zdaniem jest to super sprawa, gdyż za pomocą przejściówek można tak naprawdę mieć wszystkie porty, jakie są potrzebne do pracy. Najważniejsze jest to, że można wyjść za ich pomocą do dwóch monitorów jednocześnie o rozdzielczości 5k. Warto również wspomnieć o module WiFi zamontowanym w urządzeniu, gdyż jest ot najwyższej klasy moduł oferujący 948 Mb / s (odbiór) i 949 Mb / s (wysyłanie).
Dla „dłubaczy” również MacBook nie jest najgorszy. Niektórzy mogą pomyśleć, że skoro bryła jest lita to nie można wejść do środka, a jednak nie jest to trudne. Wystarcza tak naprawdę odpowiedni śrubokręt, kilka śrubek i jesteśmy w środku. Niestety tutaj tak naprawdę możemy sobie jedynie wyczyścić wiatraczek. Cała reszta tak naprawdę jest wlutowana, a sama bateria odpowiednio przyklejona dlatego w przypadku jej wymiany warto udać się do specjalisty.
Klawiatura w MacBook Pro 15 to majstersztyk. Oczywiście nadal nie uświadczymy w niej klawiszy numerycznych, ale jakoś mi to nie przeszkadzam. Ogromną zmianą względem poprzedników jest niewielki skok, który jest bardzo przyjemny dla ucha, a dla palców poszczególne płytki również oddają niesamowite doznania. Opracowany mechanizm Butterfly sprawia, że nie chce się wracać do poprzednich wersji, ale niestety dźwięk nacisku jest głośniejszych. Szybkość pisania jest taka sama. Podświetlana klawiatura nie oślepia, ale jest wystarczająca, aby pracować na niej w nocy.
Gładzik w MacBook Pro A1707 jest znacznie większy względem poprzedników, ale technologia w nim zastosowana jest taka sama. Dzięki odpowiedniemu mechanizmowi kliknięcie wyczuwane jest na całej powierzchni. Możliwe jest również uruchomienie mocniejszego Force Press. Oba systemy działają tak dobrze, że nie chce się wracać do konwencjonalnego touchpada. Wsparcie programowe gładzika (w systemie macOS) również nie ma sobie równych. Gesty, przeciągnij i upuść (drugim palcem w rogu) i czasy reakcji są doskonałe.
Podobnie jak w przypadku poprzedników, rozdzielczość 15,4-calowego wyświetlacza Retina nie zmieniła się z 2880x1800 pikseli. Jednym z aspektów, który został zwiększony w porównaniu z ostatnim modelem z 2015 roku, jest luminancja. Średnio możemy zmierzyć 465 nitów, co oznacza wzrost o 32%. Apple udało się również poprawić kontrast (1464: 1).
Doszliśmy, tak to jest ten akapit, w którym nadszedł czas opisać Touch Bar. Jego zadanie jest wielkiego formatu, gdyż zastępuje on klawisze funkcyjne. Oprócz znanych klawiszy specjalnych i funkcyjnych może również wyświetlać niestandardowe opcje i polecenia w zależności od używanej aplikacji. To jest właśnie super sprawa. Jeśli używamy pakietu Office pojawiają się specjalne klawisze np. pogrubienie czcionki, akapit etc. W przypadku Google Chrome szybko możemy przełączyć się do wyszukiwania wyników. Każda aplikacja ma swoje przypisane funkcje. Regulacja luminancji też nie stanowiła problemu. Użycie PWM do regulacji luminancji może jednak stanowić problem dla niektórych użytkowników. Wszystko działa płynnie i szybko tym bardziej, że MacBook Pro obsługuje Big Sur, a więc najnowszą wersję systemu od Apple. Pasek dotykowy jest moim zdaniem czymś super, niejednokrotnie przyśpieszył i ułatwił mi pracę. Myślę, że inni producenci powinni brać przykład z Apple.
Wisienką na torcie jest Czujnik Tuch Id, który jest po prawej stronie paska. Znamy go między innymi z iPhona i sprawuje się obecnie znacznie lepiej niż Windows Hello, czemu? Ten drugi potrzebuje twarzy, a jak mamy maskę niestety jest to dość niewygodne. Tutaj wystarczy przyłożyć palec i po sprawie. Raz ciach i gotowe – jesteśmy w systemie..
W MacBook Pro A1707 zastosowano trzy procesory czterordzeniowe. Użytkownicy mogą teraz wybierać pomiędzy trzema modelami: 2,6 GHz, 2,7 GHz i 2,9 GHz. Odpowiednie procesory mają oznaczenia i7-6700HQ , i7-6820HQ i i7-6920HQ . Różnica między nimi jest nieznaczna co z resztą widać nawet po taktowaniu. Wydajność zaś samego układu jest około 20% wyższa niż i7-4870HQ, który został zastosowany w MacBook Pro A1398. Do tego dochodzi jeszcze grafika, która jest tutaj podwójna. MacBook sam sobie dostosowuje, która mą wykorzystać w danym momencie. Jeśli aplikacja tego nie wymaga to wtedy używany jest podstawowy chip intela – HD 530. W przypadku potrzeby większej mocy do gry wkracza Radeon Pro 450, którego wydajność jest mniej więcej na równi z GeForce 965M.
Urządzenie przez większość czasu chodzi bardzo cicho, czasem potrafi złapać szum na poziomie 31 dB co jest i tak super wynikiem, a jedynie po mocny zagrzaniu raz tylko weszło na poziomi 50 dB. Jednakże wtedy to już obciążenie było ogromne i struktura powierzchni też niezbyt optymalna.
Głośniki w MacBook to oczywiście majstersztyk. Tony niskie, wysokie, wszystko jest wyraźnie, nie trzeszczy, a muzyka jest głośna i przyjemna. Inni producenci mogliby się uczyć od Apple w tej dziedzinie i obecnie zostają lata świetlne w tyle względem producenta z logiem jabłka.
Pomimo mniejszej baterii MacBook Pro 15 działa sobie 10 godzin w teście WLAN. Odtwarzanie wideo jest możliwe przez 8,5 godziny. Cały dzień roboczy powinien być możliwy po jednym naładowaniu baterii, z wyjątkiem bardzo skomplikowanej aplikacji.
Gdyby była to recenzja to tutaj znalazłby się słowa podsumowania. Chociaż w tekście padają oczywiście w niektórych akapitach moje odczucia to jednak jest to. prezentacja więc wnioski musicie wyciągnąć sami. Dodam tylko, że dla mnie MacBook Pro to niesamowite urządzenie i to pod względem estetycznym, jak i wydajnościowym. Na pewno nie można go porównywać z czymś co ma Windowsa, bo tutaj poza parametrami bardzo dużą rolę odgrywa system.