Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Prezentujemy Dell e7440

2017-09-03
Dell e7440 został wydany już pod koniec 2013 roku, a więc można liczyć, że jest to model z 2014 roku i miał być odpowiedzią firmy Dell na ofertę coraz cieńszych laptopów biznesowych. Czy ta cienkość wpływa również na jego parametry?
Zaraz to sprawdzę.

Obecnie w naszym sklepie znajdziecie te smukłe 14 calowe laptopy w wersji z matrycą HD Ready i Full HD. Obydwa wydania mają ten sam procesor i5 czwartej generacji oraz dysk SSD 120. Ja wybrałem do opisu wersję Full HD, ale długo zastanawiałem się nad HD Ready, gdyż taką mam w e6230 i zupełnie mi wystarcza. Niemniej jednak zacznijmy od początku…



Sprzęt, który dzisiaj opisuje w dniu premiery w najgorszej konfiguracji (HD ready, i5, dysk HDD, 4 gb RAM) kosztował ponad 1000 EURO. Przypomnijmy sobie, że 3 lata temu ta waluta podchodziła prawie pod 5 zł, a więc nie trudno przeliczyć, że za e7440 zapłacić blisko 6 tysięcy złotych. A mówimy tutaj nadal o wersji najuboższej. Najlepsze i najbardziej bogate egzemplarze podchodziły prawie pod koszt 1800 EURO. Dzięki nam możecie je mieć (te drugie oczywiście) za około 2000 zł (w zależności od specyfikacji). Co jednak jest takiego niesamowitego w tym sprzęcie, że jest tak wartościowy? Wszak na pierwszy rzut oka wygląda on niepozornie. Jednak kiedy już dotkniemy ten sprzęt opuszkami naszych palców zaczynamy dostrzegać pierwsze różnice między segmentem biznesowym, a konsumenckim. Obudowa bowiem nie jest plastikowa, a matowe wieko i dół laptopa zostało wykonane z metali lekkich takich jak magnez czy aluminium. Na koniec pokryto to wszystko delikatną i przyjemną dla skóry powierzchnią Soft Touch. Do tego dochodzi jeszcze masa sprzętu, który jest cienki (21 mm) i waży zaledwie 3,6 funta (1,63 kg) wraz z baterią 3-komorową.

Jak na tak cienki sprzęt sztywność obudowy jest znakomita, ale elastyczna na tyle, że nawet przy mocnym obciążeniu nie słychać trzeszczenia elementów obudowy. Warto wspomnieć o tym, że ekran jest cieniutki jednak solidny, a dwa grube zawiasy trzymają go doskonale i nawet pod wpływem wstrząsów nic się z nim nie dzieje.  




Kończąc wątek odczuć wizualnych dodam, że osoby odpowiadające projekt obudowy przyłożyły się do swojego zdania. Wszystkie elementy współgrają ze sobą wspaniale czarny kolor kończy się w odpowiednim momencie i przechodzi w srebrny nadając laptopowi niesamowitej klasy.

Dla dłubaczy

Czyli coś dla mnie. Zawsze cenię sobie laptopy, w których dostanie się do środka jest szybkie, łatwe i nie wymaga dużej ilości pracy. Oczywiście obudowa musi trzymać się sztywno, ale jak dobrze wiecie z moich „prezentacji” da się to wszystko pogodzić. Dell e7440 sprostał moim wymogom. Aby dostać się do jego wnętrzności wystarczy odpiąć baterię i odkręcić dwie śrubki znajdujące się pod nią. Teraz w środku tego cienkiego potworka możemy wyczyścić wentylator, dołożyć pamięć RAM (dwa sloty). Znajdziemy też tutaj miejsce na dysk 2,5 cala o wysokości  7 mm, kartę WiFi oraz gniazdo PCIe/mSATA. To ostatnie można wykorzystać dwojako, gdyż oferuje ono podpięcie modemy WWAN (np. LTE) lub dysku SSD. Jeśli wybierzemy tę drugą opcję do w sprzęcie możemy mieć mały np. 120 gb  SSD na system, a drugi np. 320 HDD 2,5 cala na dane. Bardzo zgrabne połączenie zwłaszcza dla tych, co mają dużo danych.



Czas zamknąć obudowę i wyjść na powierzchnię, a więc złącza zewnętrzne. Cienkość sprawiła, że sprzęt nie jest wypełniony nimi przesadnie, ale jednak mimo zdaniem wszystkim powinny one wystarczyć. To tak w e7440 znajdziemy: 3 USB 3.0, 1 HDMI, 1 mini DisplayPort, 1 blokada Kensingtona, 1 złącze stacji dokującej, gniazda audio: wejście/wyjście audio, czytnik kart: SD/SDHC/SDXC.  Jeśli Wam czegoś jednak brakuje np. złącza D-SUB, to z pomocą przychodzi złącze na wspomnianą stacje dokująca. Wersja PR03X, która kosztuje u nas w okolicach 30 zł skutecznie rozszerza ilość złącz do imponującej wręcz liczby. Przekonać się o tym możecie tutaj.

Dodam jeszcze, że większość złącz została umieszczona z tyłu laptopa, co akurat jest dosyć wygodne, gdyż można tyłem poprowadzić sobie kabel do drukarki, kable HDMI i z boku nie wystają „wąsy”.

Komfort

Wygląd wyglądem, wejścia wejściami, ale laptop to jednak głownie praca + rozrywka i bez komfortowego wykonania klawiatury i ekranu będziemy się szybko męczyć, co nie sprawi nam radości. Dlatego też e7440 nie jest wyposażony w klawiaturę wyspową! To rzadkość, gdyż urządzenia z tego okresu najczęściej ją posiadły. Jednakże dla wielu osób będzie to zaleta, gdyż mniejszy rozstaw to szybsze uderzanie w klawisze, które są lekko wyprofilowane i miękkie. Skok jest długi, ale na klawiaturze pisze się znakomicie. Moja wersja posiadała również podświetlane klawisze, co pozwalało mi na zabawę laptopem w nocy. Klawiatury nie są już drogie do tego modelu dlatego jeśli macie wersję bez podświetlanych klawiszy to szybko możecie wejść w jej posiadanie.



Gładzik, który został stworzony przez Alps Electric ma wymiary 9,0 x 4,7 cm i jak przystało na tego typu sprzęt oferuje dotyk wielopunktowy oraz posiada sensor wykrywający dłoń użytkownika. Gładzik jest przyjemny i bardzo dokładny.

Dla profesjonalistów nie zabrakło jeszcze drugiego urządzenia wskazującego czyli TrackPointa. Popularny w laptopach biznesowych „grzybek” przywodzący na myśl, grę Mario jest wykonany poprawnie. Jednakże jego czerwona wersja w Lenovo ThinkPad jest zdecydowanie lepiej wykonana i zrobiona. Widać, że czerwony kolor w grach i w życiu ma swoją moc.

Matryca w e7440 została wykonana przez firmę, której slogan reklamowy mówi, coś o dobrym życiu (Life Good). LG bo o nich mowa stworzyła matrycę matową, w której będziemy pracowali bez problemu na świeżym powietrzu w słońcu. Dzięki temu nasze życie może być naprawdę dobre. Dodam jeszcze, że matryca e7440 w wersji dotykowej (tak taka też była i co ciekawe laptop waży tyle samo co wersja bez dotyku) pokryta jest szybko antyrefleksyjną.



E7440 jak wskazuje cyferka 4 to już sprzęt z czwartą generacją procesorów z serii i5 i i7, a więc są to układy wyłącznie niskonapięciowe (ULV). Chociaż niektórym wydawać się może, że przez to mają mniej mocy to tak nie jest. W testach CPU wyszło bowiem ,że i5-4300 na pojedynczym rdzeniu jest wydajniejsze od i5-3320m, które ma większe zapotrzebowanie na energię. Jak więc się domyślacie mój egzemplarz miał i5-4300u, który bazowo ma 1,9 GHz, ale rozkręca się do 2,9 GHz (jest to oczywiście układ 2 rdzeniowy czterowątkowy) na rynku znajdzie również e7440 z „sercem” i5-4200U (1,6-2,6) oraz i7-4600U (2,1-3,3 GHz). Dodam jeszcze, że wszystkie te procesory mogą być tak wydajne dzięki Turbo Boost i Hyper-Threading, które są wspierane przez instrukcje AVX2. Dodatkowo TDP (z angielskiego Thermal Design Power) czyli maksymalna ilość wydzielanego ciepła to zaledwie 15W.

Z pomocą procesorowi przychodzi jeszcze zintegrowana z nim grafika, a mianowicie HD Graphics 4400 pozwalająca na odpalenie takich tytuł w niskiej rozdzielczości jak Diablo 3 czy Dead Space 3.



Na zakończenie jeszcze kilka ważnych informacji zwłaszcza dla osób ceniących sobie dźwięk wydawany z laptopa. Po pierwsze bez obciążenia sprzęt praktycznie jest niesłyszalny, gdyż poziom hałasu oscyluje na poziomie 30-32 dB, a jedynie podczas mocnej i ciężkiej pracy wskakuje na 40 dB. Wynik wspaniały, jak na tak cieniutką konstrukcje. Po drugie głośniki. Na ogół jestem malkontentem, wspomina, że w laptopach stosuje się słabej jakości sprzęt do odtwarzania dźwięku i tak w 99% jest, ale ten 1% zarezerwowany jest dla takich rozwiązań jak ma Dell e7440. Tony wysokie są idealne, basy są rozprowadzane znakomicie, a maksymalna głośność sprawia, że można śmiało zapomnieć o podłączaniu głośników zewnętrznych.

Wspomnę jeszcze, że na nowej baterii dzięki niskonapięciowemu procesorowi oraz niskonapięciowej pamięci DDR3L możemy pracować blisko 10 godzin – tryb pisania tekstu bez wifi. W przypadku podłączenia się do sieci jesteśmy w stanie pracować około 5 godzin. Ładowanie baterii to czas około 1 godziny.



To na dzisiaj tyle. Opis miał być na 1,5 strony, ale jak w przypadku dobrych sprzętów nie udało się wykonać tego zadania, gdyż wyszło ponad 2,5 kartki. Dobrze, że nie jesteśmy gazetą, gdyż tam nie można przekroczyć danej ilości znaków przypisanej do danego artykułu. Niemniej jednak o tak dobrze zrobionym sprzęcie chce się pisać i zawsze można znaleźć coś nowego, na co się nie zwróciło za pierwszym, drugim, trzecim razem uwagi. O przykładowo piszące te ostatnie słowa przemowy przypomniałem sobie, że do e7440 można bezprzewodowo podłączyć zgodną mysz, monitor, klawiaturę przy użyciu technologii dokowania WiGig. Intel Wireless Display umożliwia zaś przesyłanie obrazu do dowolnego telewizora czy tam projektora z tą funkcją. Przyznam się, że widziałem tyko raz tę technologię w akcji i robi wrażenie (brak kabelków). Jednak na czy to ja skończyłem, a tak. Piękne wykonanie, przyzwoite parametry i lekkość sprawiają, że chyba moja 12 calowa zabawka trzeciej generacji (e6230) pójdzie w odstawkę.
Pokaż więcej wpisów z Wrzesień 2017
pixel