Prezentujemy Dell e5470
2020-07-05
Cóż miało być coś innego w tę niedzielę, ale wygrał Dell. Dostawa pojawiła się nagle i może dlatego zmieniłem temat “Lektury na niedzielę”.
Początkowo miałem opisać nowego SurfacePro 4 z i7/16/256 mam go, ale gdy nagle dowiedziałem się o dostawie e5470 to Dell wygrał. Być może mam sentyment do tej marki być może coś innego, ale gdy słyszę tę słowo to nie mogę się oprzeć, aby nie zobaczyć, nie sprawdzić i nie opisać sprzętu z tego brandu, który na dniach pojawi się w sekcji laptopy poleasingowe
Sprzęt ma typową dla serii Latitude obudowę. Od kilku wersji jest ona czarna i matowa. Jedynym urozmaiceniem lub po prostu lekkim przełamaniem są zawiasy - srebrne. Obudowa jest opływowa, a co za tym idzie sprawia wrażenie nowoczesnej. Ważne jest jednak to, że pod mocniejszym naciskiem nic się nie ugina, ani również nie trzaska.
Konstrukcja jest więc solidna. Nie inaczej jest z zawiasami, którzy są znacznie większe niż u konkurencyjnych modeli wydanych w tym samym okresie. To duży plus, gdyż mimo upływu czasu stawiają one naprawdę solidny opór i nawet podczas jazdy po nierównych drogach ekran nie zmienia swojej pozycji. Dodać również warto, że ekran można odchylić o 180 stopni.
Konstrukcja jest więc solidna. Nie inaczej jest z zawiasami, którzy są znacznie większe niż u konkurencyjnych modeli wydanych w tym samym okresie. To duży plus, gdyż mimo upływu czasu stawiają one naprawdę solidny opór i nawet podczas jazdy po nierównych drogach ekran nie zmienia swojej pozycji. Dodać również warto, że ekran można odchylić o 180 stopni.
Waga dzisiejszego bohatera to 1,82 kg, którego grubość przy zamkniętej klapie to 23 mm.
Gorsza wiadomość jest dla osób lubiących zabawę w środku sprzętu, gdyż aby się dostać tam trzeba zdjąć cały dolny panel, który zabezpieczony jest 8 śrubami. Bez narzędzi się nie obędzie, ale jak już dostaniemy się do środka to wymienić możemy sobie baterię, zmienić wielkość pamięci RAM - max 32 GB DDR4, zmienić dysk (M.2 lub 2,5 testowany egzemplarz miał ten lepszy - czyli pierwszy), można też dołożyć modem WWAN, czy też oczyścić wentylator. Minusem jest dla mnie to, że nie można mieć dwóch dysków jednocześnie.
Jak na laptop 14 calowy całkiem dobrze rozmieszczono w nim gniazda. Tylna flanka to tak naprawdę wszystkie standardowe porty, jak LAN, VGA, HDMI oraz 1 x USB 3.0, z tyłu też znajdziemy port na kartę SIM. Po lewej i prawej stronie laptopa rozmieszczono jeszcze po jednym porcie USB 3.0 nie zabrakło również czytnika SmartCard, SD, złącze słuchawkowe, a pod spodem również znalazł się port na stacje dokującą. Jest więc przyzwoicie.
Dell Latitude E5470 posiada czarną, matową klawiaturę, która jest wyspowa i posiada dwustopniowe podświetlana. Wykonanie ich jest bardzo przyjemne dla palców, a sztywność klawiatury to najwyższy światowy poziom. Warto również wspomnieć, że klawisze są lekko wklęsłe i dość miękkie i dzięki temu bardzo komfortowo pisze się między innymi ten dość długi tekst.
Touchpad ma wymiary 10 x 5,4 cm i jest lekko szorstka w dotyku, ale dzięki temu precyzyjniej można wykonywać pracę za jego pomocą. Dodatkowo mam wrażenie, że tak struktura sprawia, że gesty zakodowane w płytce są lepiej rozpoznawane przez sprzęt. Prawy i lewy przycisk myszy jest gumowy, przyjazne w dotyku, mają miękki skok i praktycznie ich nie słychać.
Drugie urządzenie wskazujące to trackpoint znajdujący się na środku. Jest on bardziej precyzyjny, gdyż w sumie do tego został stworzony. Dedykowane są jemu 3 klawisze, wykonane tak samo jak te dedykowane płytce dotykowej.
14 calowa matryca jest wykonana w technologii TN i oferuje rozdzielczość 1366 x 768 - oczywiście jest matowa. Chociaż większość z Was pewnie już strach obleciał to jednak po kalibracji można osiągnąć bardzo dobry efekt dla kolorów, który z błędu dE2000 9 spadł do poziomu 2,79 a dla szarości nawet do 1. Wynik całkiem dobry, jak na matrycę dla sprzętu biurowego. Praca nad dworze w związku z zastosowaniem matrycy matowej jest dobra.Film można obejrzeć, odpisać na e-mail tym bardziej.
Mój testowany sprzęt był wyposażony w 8 GB RAM typu DDR4, do tego 256 dysk m.2 oraz procesor i5-6300u. W takiej wersji laptopy trafią do nas do sprzedaży na dniach, a wydajność tej jednostki jest naprawdę bardzo,bardzo dobra. Procesor na dwóch rdzeniach startuje z poziomu 2,4 GHz by rozpędzić się do 2,9 GHz lub 3,0 na jednym rdzeniu. Dysk M.2 to dodatkowa prędkość, której złącze SATA nigdy by nie dostarczyło, a do tego dochodzi jeszcze dość wydajny układ graficzny w postaci HD Graphics 520.Pozwala on na dość szybkie montowanie filmów na YouTube oraz nawet zagranie w gry np. BioShock Infinite. O aplikacjach biurowych nie ma co wspominać, gdyż skoro sprzęt działa płynnie w pracy z bardziej obciążającymi programami to w przypadku office sprawuje się znakomicie.
Dodatkowym atutem Della e5470 jest fakt, że praktycznie nie włącza wiatraka i jest bezgłośny. Trzeba naprawdę mocno obciążyć sprzęt, aby ten załączył wiatrak, ale nawet wtedy max to 36,5 dB. Praca więc jest komfortowa.
Na zakończenie wspomnę jeszcze o głośnikach i baterii. Te pierwsze są naprawdę całkiem dobre. Przede wszystkim są głośne i akcentują tony średnie, z niskimi jest gorzej, ale dźwięk ogólnie jest bardzo wyrazisty. Do oglądania filmów i prowadzenia wideorozmów można powiedzieć, że sprzęt jest idealny.
Akumulator udało mi się zdobyć z poziomem “znakomity”. Udało mi się osiągnąć czas na pracy z wifi i edytorem tekstu na poziomie - 9 godzin. Ładnie ? Moim zdaniem znakomicie, jak na sprzęt poleasingowy.
To tyle. Dell e5470 trafi na dniach do amso.pl sprzęt jest super i daje sporo możliwości rozbudowy w przyszłości stąd na pewno starczy osobom, które go wybiorą na kilka kolejnych lat.
Pokaż więcej wpisów z
Lipiec 2020