Prezentujemy: Dell Precision 5510
Dell Precision 5510 to taki przerobiony XPS 9550. Mając obydwa sprzęty w dłoniach można nawet się pomylić, jednakże wnętrzności mojego dzisiejszego bohatera różnią się trochę od XPS i są po prostu mocniejsze.
Czemu wybrałem Della 5510 na dzisiejszą lekturę? To proste, po świetnie wykonanym MacBooku a1707 opisanym w minionym tygodniu chciałem zobaczyć i przy okazji opisać alternatywę od Della. Trzeba przyznać, że alternatywa jest wspaniała, gdyż obudowa 5510 jest wykonana z wysokiej jakości aluminium i włókna węglowego. Sztywność laptopa dzięki zastosowaniu obydwu materiałów jest idealna. Waga to zaledwie 1,78 kg, a więc można powiedzieć idealna tym bardziej, że sprzęt ma wielość 15”.
Porównywać do MacBook zbytnio tego sprzętu nie będę, gdyż Apple zawsze lubi hermetycznie zamknięte zabawki. W Dellu dla dłubaczy jednak zawsze, a przynajmniej na ogół jest więcej możliwości i tak po zdjęciu całej dolnej pokrywy możemy sobie wymienić baterię i tutaj zaskoczenie. Jeśli mamy wersję z akumulatorem o większej pojemności – 81Wh to mieście nam się tylko jeden dysk M.2. W przypadku zakupienia egzemplarza z mniejszą baterią otrzymujemy możliwość zamontowania dodatkowo dysku 2,5 cala (opcja RAID) . Przyznam, że coś ciekawe rozwiązanie. Osobiście wybrałem dłuższą pracę na baterii – chmura i te sprawy, ale fajnie, że Dell daje takie możliwości. Dodatkowo można wymienić jeszcze pamięć RAM - 32 Gb maksymalnie.
Złącza do komunikacji ze światem zewnętrznym jak przystało na ultrabooka nie są zbyt liczne. Najważniejszym z nich jest oczywiście Thunderbolt 3, który jest zgodny z USB 3.1 typu C. Zapewnia on przepustowość 40 Gb/s, a więc 4x szybciej względem USB 3.1. W laptopie nie zabrakło jeszcze 2 x USB 3.0, złącza DisplayPort 1.2, HDMi i złącza na karty SD. Oczywiście jeśli portów nam za mało to Dell wypuścił dla tego modelu stacje dokującą, która znacznie zwiększa ilość dostępnych złącz. Na temat stacji mamy oddzielny artykuł, który można przeczytać tutaj.
Klawiatura jest bardzo fajna. Klawisze działają cicho i mają krótki skok. Pod szybkim pisaniem klawiatura nie ugina się. Tak samo jak w przypadku MacBook tak i tutaj nie ma części numerycznej.
Nie gorzej wypada płyta dotykowa, która świetnie sobie radzi z odczytywaniem gestów, a jej reakcja na polecenia jest błyskawiczna
Dzisiejszy bohater oferuje jeszcze jedno rozwiązanie do sterowania sobą, a mianowicie ekran dotykowy. Bardzo fajnie się go używa w Windows 10, chociaż zwłaszcza go wykorzystywałem podczas oglądania filmów lub innych multimediów – przewijanie, zmiana etc. Rekcja jest jedna szybka i natychmiastowa.
A skoro już mowa o ekranie to warto zauważyć, że 5510 oferuje matrycę w 4k, czyli 3840 x 2160 pikseli. W przeliczeniu mamy więc 282 ppi, co daje obraz ostry, szczegółowy jak żyleta okraszony świetną paletą kolorów, a iluminacja jego to 391 cd/m2. Warto również zauważyć, że sRGB to ponad 89% palety a RGB i krzywa gamma są wręcz idealne.
W urządzeniu zastosowano dwa procesory - i7-6820hq oraz e3-1505m v5. Oczywiście od razu każdemu z Was nasuwa się pytanie, który lepszy? Oczywiście E3, ale różnica jest minimalna, według testów wychodzi, że różnica pomiędzy procesorami to zaledwie 2-3%, tak więc praktycznie żadna. Oczywiście mamy obydwie wersje w swojej ofercie.
Do tego wszystkiego mój egzemplarz był w ten pierwszy procesor, a wspomagało go 16 Gb RAM oraz karta Quadro M100M. Takie podzespoły to oczywiście moc, której ciężko szukać nawet w większości nowych sprzętów. Nie dość, że do projektowania grafiki te podzespoły bez problemu sobie poradzą ze wszystkim to na dodatek można na nich pograć nawet w Wiedźmina 3 po pracy, gdyż M100M ma lepszy wynik w testach od GeForce GTX 950M.
Laptop podczas normalnej pracy jest praktycznie bezgłośny, a kiedy go obciążymy również jego wartości nie wchodzą zbyt wysoko bo maksymalnie do 46 dB i to też na chwilę, gdyż świetne chłodzenie sprawia, że urządzenie szybko obniża temperaturę i wyłącza wiatraki.
Głośniki są poprawne. W sensie poziom głośności to maksymalnie 84 dB i nawet przy największych wartościach dźwięk jest czysty, ale brakuje w nich basów i to jest jedyny minus, który można szybko wyłapać.
Na koniec jeszcze praca na baterii. Przy pracy biurowe w połączeniu z Wifi wartość pracy jaką uzyskamy to 4-5 godzin. W przypadku grania lub pracy z grafiką to lekko ponad godzina. Jednakże ja zawsze przy projektowaniu działam na zasilaniu i pewnie nie jestem jedyny.
Dell Precision 5510 to super solidna konstrukcja i nie tylko w kwestii wykonania, ale również podzespołów, które zostały zastosowane. Elegancki i przeznaczony jednocześnie do ciężkiej pracy taki jest nas dzisiejszy bohater.