To już ostatnie dni promocji na akcesoria Apple z rabatem 50%! Zostało - nie czekaj! Przejdź do promocji
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Fujitsu Q702 recenzja

2017-03-19

Fujitsu Q702 test

Sam tablet to niestety słabe narzędzie do pracy, a gdyby tak połączyć tablet z laptopem? Fujitsu Stylistic Q702 to właśnie taka hybryda i na dodatek całkiem udana.

Kiedy otrzymałem w swoje dłonie Q702 pomyślałem, że otrzymałem do zabawy kolejnego netbooka. Grubością oraz masą (1,7 kg) przypominał bowiem Dell e6230 lub lenovo X230. Jednak po otworzeniu wieka (stylowego, srebrnego) i przesunięciu suwaka w rękach pozostał mi tylko ekran, który jest tabletem. Tym o to sposobem zostałem zaskoczony, gdyż Q702 można nazwać ewolucją w sferze przenośnych urządzeń do pracy. Zwłaszcza, że wszystko udało się zamknąć w obudowie ekranu. Przypomnę, że nasze egzemplarze posiadają procesor i5 trzeciej generacji i5-3437u do tego zaimplementowano w nich 4 gb RAM ddr3 i dysk ssd o pojemności 120 GB. Klawiatura, czyli spód, jest tutaj czymś podrzędnym. Służy jedynie jak dodatkowy akumulator, narzędzie do pisania oraz zbiór złącz do podłączania peryferii.

Sprzęt został wykonany z bardzo dobrych materiałów. Plecy zrobione są z magnezu, zaś elementy przeznaczone na nadgarstki pokryte są pięknym, szczotkowanym aluminium. Dzięki zastosowaniu tego typu materiałów nic nie skrzypi, nie ugina się, nie wygina się i nie odkształca się. Chociaż stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu to jednak na pewno każdy doceni wytrzymałość tej hybrydy.

Na plus zaliczam również zawias trzymający ekran. Maksymalny kąt wychylenia to 145 stopni, a podnoszenie ekranu na nim nie jest ciężkie, a mimo to trzyma on się sztywno tak, że nawet podczas podróży panel nie zmienia swojego położenia.

Q702 nie jest jednak konstrukcją dla majsterkowiczów, którym z lekka jestem. Uwielbiam zaglądać do środka urządzenia, czyścić go i pieścić różnymi środkami (pastami, sprężonym powietrzem etc.). Najszybciej odepniemy baterię, która jest pod klawiaturą. Dzięki temu słabo trzymający akumulator można bardzo szybko zmienić. Dojście zaś do podzespołów to już większy wyczyny, gdyż zabezpieczono je śrubkami i listewkami. Ogólnie wejście do środka tego maleństwa nie jest trudne dla osób posiadających wiedzę z rozbiórki komputera, ale może być przepaścią jeśli ktoś takowej wiedzy nie posiada.

Zadowolony również jestem z liczby złącz. Po pierwsze 4 x USB w tym jedno USB 3.0, po drugie złącze VGA, po trzecie złączę HDMI, po czwarte złącze LAN po piąte czytnik kart oraz osobne gniazda na mikrofon i słuchawki. Wisienką na torcie jest zaś port na karty SIM (na rynku są też modemy LTE) czy też guzik do regulacji głośności oraz czujnika ruchów. Złącz jest więc dużo, a jak komuś ich zabraknie to z pomocą przychodzi złącze na stacje dokującą.

Dla wielbicieli rozmów internetowych i robienia zdjęć Q702 ma do zaoferowania dwie kamery jedna VGA, a druga 5 Mpx. Przyzwoita jakość rozmów, dobre zbieranie głosu to niebywałe atuty tego rozwiązania.

Jednak najważniejszą funkcją jest ekran dotykowy, który możemy obsługiwać na dwa sposoby. Pierwszy to za pomocą dołączonego piórka (posiadamy zestawy również bez niego), a druga z użyciem maksymalnie 10 palców. Panel działa bardzo sprawnie pod Windowsem 10. Jednak w momencie kiedy tablet to dla nas za mało z pomocą przychodzi nam klawiatura, która jest wyspowa. Shift, Caps Loxk, Tab oraz Enter są odpowiednio większe niż pozostała część klawiszy. Tak czy siak po kilku chwilach, które są potrzebne do przyzwyczajenia się pisze się na niej bardzo przyjemnie i szybko, gdyż skok poszczególnych przycisków jest przeciętnie długi z łatwym do wyczucia stopem.

Gładzik jest przyzwoity co prawda nie obsługuje gestów, pewnie dlatego, że ekran dotykowy jest od tego, ale jego wymiary są odpowiednie. Jego faktura również jest przyjemna dla palców. Nie można o nim napisać źle, ale też wielkich zachwytów też nad nim nie można rozlewać. Po prostu dobry gładzik nic poza tym.

Ogromnym plusem opisywanego dzisiaj sprzętu jest montowana w nim matryca IPS o rozdzielczości 1366 x 768. Zagęszczenie pixeli jest odpowiednie, a ikonki nie są zbyt małe podczas klikania w nie w systemie Windows 10. Niestety w netbookach 12 calowych obecnie bardzo często stosuje się matrycę full hd,co jest często zgubne.

Q702 to również zastosowanie filtru/powłoki Anti-glare, którego zadanie jest dosyć proste – niwelowanie refleksów świetlnych oraz odcisków palców. Ze wszystkich tych zadań powłoka wywiązuje się perfekcyjnie i chociaż matryca nie jest matowa to bez problemu można pracować na zewnątrz w słońcu.

Procesor, chociaż niskonapięciowy jest tylko o kilka procent mniej wydajny względem swojego odpowiednika w wersji M. Tym samym rozpędza się od 1.8 GHz do 2.8 GHz do tego to wszystkiego wspomagany jest przez 3 MB cache. W połączeniu z dyskiem SSD i 4 GB RAM bez problemu odpalimy na laptopie filmy Full HD.

Hałas jaki wydawany podczas normalnego użytkowania to zaledwie 31,7 dB co oznacza, że urządzenie jest praktycznie niesłyszalne. Maksymalny hałas, jaki udało mi się uzyskać to 42 dB po ponad godzinnej zabawie i obciążeniu wszystkich podzespołów w 100%.

Na nowej baterii przeglądać internet będziemy mogli przez ponad 7 godzin, a jeśli ograniczymy się tylko do pisania tekstu to wtedy możemy liczyć na 12 godzin pracy. Oczywiście tego typu wynik jest możliwy tylko wtedy kiedy mamy podłączone obydwie baterie (w tablecie i klawiaturze). Jeśli zaś chcemy tylko wykorzystywać ekran to niestety przeglądać internet będziemy mogli przez około 3 godziny.

Q702 to przyjemne urządzenie, wydajne, szybkie, niezbyt duże, niezbyt ciężkie można powiedzieć, że jako przenośne biuro sprawdzi się u każdego i tak moim zdaniem jest.

Dawid z AMSO Komputery Warszawa

Spis Treści:
    Pokaż więcej wpisów z Marzec 2017
    pixel