To już ostatnie dni promocji na akcesoria Apple z rabatem 50%! Zostało - nie czekaj! Przejdź do promocji
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dell e7250 recenzja

2017-03-26

Dell e7250 test

Od wielu miesięcy chwalę i polecam Della e6230 w przedziale laptopów 12-13 cali. Teraz śmiało mogę napisać, że znalazłem jego następcę, konstrukcję wspaniałą i dlatego pragnę zaprezentować Wam Della e7250.

Dell e7250 został zbudowany ze znanych i sprawdzonych materiałów, a więc ze stopów magnezowo aluminiowych. Dzięki temu konstrukcja jest solidna na tyle, że nawet pod naciskiem nic nie skrzypi, nie trzeszczy, a lekko gumowa, czarna obudowa dodaje całej bryle charakteru i gracji. Warto dodać, że producent poddał sprzęt testom typu MIL-STD 810G, które przeprowadzane są w ekstremalnych warunkach. Przykładowo zalanie cieczą klawiatury spływa po laptopie, jak po przysłowiowej kaczce.

Również wymiary są lepsze, gdyż zamknięta obudowa to jedynie 19,4 mm wysokości, a jego waga to jedyne 1,25 kg co czyni go idealnym sprzętem do noszenia. Praktycznie dlatego wybrałem swego czasu Della e6230 (1,6 kg), gdyż bez problemu mogłem zabrać go w plecak i pracować w autobusie lub w innych miejscach. Dodatkowym plusem na korzyść laptopów biznesowych jest fakt, że posiadają one gniazda na kartę SIM pod baterią. Nie inaczej jest w Dellu e7250, do którego były od razu produkowane modemy WWAN obsługujące technologię LTE. Oznacza to, że od razu można pracować z najwyższą prędkością w sieci. Przypomnę, że w Dellu e6230 modemy LTE pojawiły się znacznie później i nie są tak rozpowszechnione na rynku. Najłatwiej jest kupić wersję GSM.

Wspomniany modem znajduje się pod baterią, a ta tym razem nie wychodzi poza bryłę i zajmuje mniej więcej połowę spodniej części laptopa. Kiedy wyjmiemy akumulator i odkręcimy dwie śrubki to od razu możemy dostać się do środka sprzętu. Tam wyczyścimy wiatraczek, możemy dołożyć kość RAM (dwa sloty DDR3), możemy też zobaczyć dysk SSD na m.2, modem LTE i kartę WiFi.

Na plus należy również zaliczyć dobrą liczbę złącz i do dyspozycji mamy w podstawie: 3 x USB 3.0, 1 x HDMI, 1 x DisplayPort, 1 x blokada Kensingtona, gniazda audio: wejście/wyjście audio w jednym, 1 x czytnik kart: SD, 1 x SmartCard, 1 x czytnik linii papilarnych, NFC i oczywiście port na stację dokującą. Ten ostatni jest bardzo ważny, gdyż jeśli wspomniana ilość portów nam nie wystarcza to do laptopa możemy podpiąć stacje replikującą porty zarówno wersję PR02X, jak i PR03X. Dzięki temu portów jest znacznie więcej, a z samego laptopa można korzystać bez otwierania wieka (wystarczy podłączyć go do monitora). Laptop jest też przystosowany do stacji bezprzewodowych, gdyż ma zainstalowaną technologię Intel WiGig.

Klawiatura (w moim przypadku podświetlana trzy stopniowo) to moim zdaniem istny majstersztyk. Myślałem, że ta zastosowana w Dellu e6230 jest idealna, a jednak można było zrobić ją lepiej i e7250 to udowadnia. Faktura poszczególnych klawiszy jest nieziemsko przyjemna dla palców, odpowiednie wgłębienia sprawiają, że pomyłki podczas pisania są rzadkością tym bardziej, że klawiatura jest wyspowa (3mm odstępu). Jedynie trzeba przyzwyczaić się do małego klawisza ALT, w który na początku ciężko trafić. Skok klawiszy jest krótki, ale dźwięk jest wyraźny i przyjemny dla ucha.

W Dellu E7250 zrezygnowano z trackpointa, a to oznacza, że jest tylko płytka dotykowa i dwa oddzielne przyciski. Touchpad jest spory i ma 11,5 cm. Dzięki przyjemnej lekko chropowatej powierzchni korzysta się z niego doskonale. Jedynie praca przycisków odpowiadających za lewy i prawy przycisk myszy mogłaby być lepsza. Chodzą one trochę zbyt sztywno, a ich klikanie jest moim zdaniem za głośne.

Matowa matryca ma odpowiednią jasność i można na niej pracować nawet przy mocnym słońcu. Rozdzielczość w moim egzemplarzu to 1368 x 768, co dało mi odpowiednią powierzchnię roboczą.

Opisywany dzisiaj sprzęt ma w sobie procesor i5-5300u, a więc piątą generację procesorów i5 nazwaną Broadwell. Podstawowe taktowanie to 2,3GHz, ale kiedy potrzeba nam mocy to przy dwóch rdzeniach maszyn rozkręca serce do 2,7 GHZ, zaś jeśli wystarczy jej jeden rdzeń to wtedy możemy działać z mocą 2,9 GHz. Oczywiście te przestawienia wykonywane są przez urządzenie automatycznie. Dodatkowo procesor wspiera Hyper-Therding co sprawia, że praca może odbywać się na czterech wątkach jednocześnie.

Warto jednak zwrócić uwagę, że piąta seria procesorów i5 jest niskonapięciowa i pobiera około 15W. Ten wynik w połączeniu z dyskiem SSD (256 GB) sprawia, że urządzenie może pracować na nowej baterii przy włączonym Wifi blisko ponad 7,5 godziny. Wynik jest więc bardzo dobry.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze wydajny układ graficzny jakim jest zintegrowana grafika HD 5500, która ma 24 jednostki wykonawcze co pozwala nam pograć na niskich detalach w takie gry jak The Sims 4, FIFA 15 o nowszych produkcjach można zapomnieć, ale to nie jest laptop do tego typu czynności.

Na plus zaliczam również głośniki, z których dźwięk wydobywa się znacznie czystszy niż z tych montowanych w Dellu e6230. Również kultura pracy jest przyzwoita, gdyż laptop na ogól pracuje bezgłośnie. Dopiero przy maksymalnym obciążeniu usłyszymy szum z wiatraka oscylujący w granicach 42,8 dB.

Cóż można rzec, Dell e7250 to niesamowicie komfortowy netbook, z którym chce się pracować wszędzie. Jest lekki, jest wytrzymały, jest komfortowy. Jeśli szukacie sprzętu do noszenia i do pracy przy biurku to Dell e7250 jest moim zdaniem maszyną idealną.

Spis Treści:
    Pokaż więcej wpisów z Marzec 2017
    pixel