Posadź drzewo 🌳 z Amso i zyskaj 12 miesięcy gwarancji za darmo! Sprawdź szczegóły
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dell Latitude 15 5520 recenzja

2022-11-20

Dell Latitude 15 5520 test

Dell Latitude 15 5520 „świeżynka” na naszym magazynie laptopów poleasingowych, którą niebawem pojawi się na stronie. Trafił on już do AMSO Warszawa i dlatego udało mi się o nim napisać parę słów.

Oprócz nowego chipsetu otrzymujmy łagodne przeprojektowanie, w którym natura odegrała sporą rolę. Przy projekcie firma Dell wykorzystała do 21% biotworzyw. Dodatkowym atutem jest zastosowanie wysokiej jakości komponentów, jak i panel IPS 1080p, oprogramowanie zabezpieczające, Wi-Fi 6 oraz obsługę Bluetooth 5.2 i LTE. Ponadto Dell chwali się swoją aplikacją Optimizer z ulepszoną sztuczną inteligencją, która powinna zwiększyć wydajność w niektórych często używanych programach. To tak na dobry początek, aby zachęcić Was do przeczytania całego materiału.

Kiedy spojrzymy na wymiary, możemy stwierdzić, że Dell wykonał ogromną pracę, zmniejszając wagę Latitude 15 5520. Teraz te 15,6 calowe cudo ma wagę 1,59 kg, czyli około 230 gramów mniej niż w zeszłym roku. Oprócz tego profil zmniejszył się do 19,9 mm – o ponad 1 mm cieńszy niż Latitude 15 5510. Na szczęście zarówno obudowa, jak i pokrywa są dość trwałe, co jest świetne, biorąc pod uwagę fakt, że pokrywa ma 21% stosowane biotworzywa. Nadal mamy więc metalowe zawiasy i specjalne stopy magnezowe w pokrywie.

Przechodząc do klawiatury, widzimy pełnowymiarową konfigurację, w tym zaimplementowano część numeryczną, czytnik linii papilarnych osadzony w przycisku zasilania. Jest też podświetlenie, a ogólne wrażenia z klawiatury są bardzo dobre. Klawiatura ma przyzwoity skok klawiszy i pół-klikalne sprzężenie zwrotne.

Jeśli chodzi o touchpad, to jest on większy niż w poprzednim modelu zeszłym roku. Zrezygnowana jednak z TrackPointa i dedykowanych jemu przyciskom. Miło za to, że w większości wersji po prawej stronie touchpada znajduje się opcjonalny czytnik NFC.

Jeśli odwrócimy laptopa zobaczymy kratkę wentylacyjną pod wentylatorem. Znajdziesz tu również kratki głośników, które działają poprawnie – słychać lekkie bassy, a dźwięk jest sam w sobie jest czysty. Dodam, że gorące powietrze ucieka z obudowy z lewej strony urządzenia – co nie jest wygodne dla osób leworęcznych.

Porty w Dell 5520

Po lewej stronie notebooka znajdują się dwa złącza Thunderbolt 4, z których każde można wykorzystać do ładowania. A po prawej stronie znajduje się blokada klina bezpieczeństwa, a następnie złącze RJ-45, złącze HDMI 2.0, dwa porty USB Type-A 3.2 (Gen. 1), gniazdo audio i gniazdo kart MicroSD. Z tyłu urządzenia znajduje się również gniazdo karty SIM – opcjonalny modem GSM wykorzystuje pasmo LTE.

Dostęp do wewnętrznych elementów tego laptopa jest niezwykle łatwy. Wystarczy odkręcić 8 uwięzionych śrub z łbem krzyżakowym, a następnie podważyć dolny panel plastikowym narzędziem.

Po wejściu do środka zobaczymy akumulator. Moja jednostka miała baterię o pojemności 63 Wh, podczas gdy niektóre konfiguracje będą zawierać mniejszą - 42 Wh.

Jeśli chodzi o pamięć, są dwa gniazda SODIMM, które obsługują łącznie do 64 GB dwukanałowej pamięci RAM. Jeśli chodzi o pamięć masową, otrzymujesz dwa gniazda M.2 PCIe x4. Warto zauwayżyć jednak, że to oznaczone numerem 2 obsługuje dyski PCIe Gen 4.

Jeśli chodzi o chłodzenie, są tu dwie dość długie rurki cieplne, połączone z bocznym rozpraszaczem ciepła. Ciężką pracę polegającą na rozpraszaniu ciepła wykonuje wentylator, który ma dość gruby profil. Sprzęt działa praktycznie cały czas w trybie cichym i nie włącza wiatraka. Kiedy jednak musi czyni to dość dobrze i szybko schładza laptopa. Maksymalna wartość szumu jaką udało mi się uzyskać to 35dB co jest wynikiem znakomitym.

Dell Latitude 15 5520 jest wyposażony w panel IPS, numer modelu AUO 5NG4M-B156HAN (AUO3892). Jego przekątna wynosi 15,6″ (39,62 cm), a rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli. Stosunek ekranu wynosi 16:9, a gęstość pikseli wynosi –142 ppi. Kąty widzenia są doskonałe.

Maksymalna jasność 275 nitów na środku ekranu i 276 nitów jako średnia dla całego obszaru. Skorelowana temperatura barwowa na białym ekranie wynosi 6550 K – w zasadzie odpowiada optymalnej dla standardu sRGB 6500 K.

Warto dodać, że wyświetlacz Dell Latitude 15 5520 nie wykorzystuje PWM do regulacji poziomów jasności w żadnym momencie. Dzięki temu zapewnia wygodę podczas długich okresów pracy, nie szkodząc w tym aspekcie oczom. Dodatkowo nie tylko eliminuje PWM, ale także zmniejsza emisję szkodliwego niebieskiego światła tak niezdrowego dla naszego organizmu.

W mojej jednostce zasadniczej znalazł się procesor i5-1135G7 posiadający 4 rdzenie i 8 wątków. Maksymalne taktowanie to aż 4.20 GHz w trybie turbo. Podczas pracy wraz z połączeniem 16 Gb RAM typu DDR4 i Windows 11 wszystko działa płynnie i szybko. Dodam na marginesie, że sprzęt ma pełne wsparcie do Windowsa 11, ale to pewnie już wiecie, że takowa możliwość pojawiła się u Wszystkich, którzy posiadają minimum procesor 8 generacji.

Z procesorem zintegrowana jest grafika Intel Iris X, która potrafi rzucić obraz w rozdzielczości bagatela: 7680x4320@60Hz. Obsługuje ona dodatkowo DirectX 12 i Open GL 4.6. Jak to przekłada się w prkatyce? Oczywiście większość z Was będzie szukała tutaj zastosowania w grach, gdyż w pracy biurowej i filmach to praktycznie każda zintegrowana grafika dostępna na rynku da radę. W przypadku gier i rozdzielczości FHD uzyskałem następujące wyniki:

Fortnite – 65 FPS CS: GO – 83 FPS GTA V – 40 FPS

Czyli pograć się da. Dlatego dla mało wymagających produkcji sprzęt będzie wręcz idealny.

Na zakończenie i przejście do podsumowania dodam jeszcze kilka smaczków. Dell latitude 5520 jest wydawany z procesorami 10 generacji. Różnica nie jest diametralna, ale mają one o 2 Mb cahce mniej i słabszą grafikę. Na rynku są też dostępne wersje tego laptopa z matrycą UHD czyli 3840 x 2160 oraz dodatkową grafiką NVIDIA N18S-G5 z 2 GB GDDR6. Oczywiście za wszystkie te udogodnienia trzeba odpowiednio więcej zapłacić. Czy polecę Dell Latitude 5520? Tak, jeśli szukacie sprzętu na lata to nie ma się co zastanawiać. Kupujecie dzisiaj i na 4-5 lata spokojnie ten sprzęt Wam wystarczy. Mocna konstrukcja, mocne wnętrze i pełne wsparcie do Windowsa 11 sprawiają, że jestem wręcz pewien napisanych słów.

Spis Treści:
    Pokaż więcej wpisów z Listopad 2022
    pixel